niedziela, 27 listopada 2016

Foto MIX

Bardzo lubię tego typu posty na obserwowanych przeze mnie blogach , więc postanowiłam też takie czasem robić.
Już powoli wszędzie jest świątecznie, klimat świąt udzielił się i mi ! :)


Zaczęłam powoli robić porządki świąteczne w domu.
Na pierwszy rzut poszły porządki w dokumentach,  nienawidzę tego !!!
Przy okazji uporządkowałam też barek.




Ogrnęłam też garderobę. Robienie porządków w garderobie co sezon bardzo się przydaje. 
Znów uświadomiłam sobie, że "nie mam co na siebie włożyć " :P


Lakiery też zostały posegregowane i poukładane. Zrobiło się trochę luźniej w koszyku więc można iść na małe łupy :)
 


Znalazłam też oczywiście czas na wieczór z książką i winem :)



W KiK upolowałam latarenkę. Kosztowała 19,99 zł była pięknie zapakowana, jest śliczna. W rozmiarze średnim. 
Dwa dni wcześniej jak byłam na zakupach były też w wersji kolorystycznej bielonego drewna.
Niestety mi się nie udało na nie załapać.


W poniedziałek na świat przyszła Asia. Bratanica mojego Męża.
Wczoraj szliśmy ją powitać na świecie. Niestety wcześniej nie było to możliwe- w szpitalu był zakaz odwiedzin.




A na koniec moja Paskuda :)




Risotto


                                                          Będziemy potrzebować:


 1 kostka rosołowa
przyprawy : tymianek, bazylia, czerwona papryka, pieprz cytrynowy
ryż arborio lub zwykły 1 torebka

pierś z kurczaka  ok 200 g
pieczarki (jeśli ktoś lubi)
oliwa z oliwek  1 łyżka
czosnek  1 ząbek
natka pietruszki  ok pół pęczka
pomidory w puszce 1 puszka

(na 2 porcje)







staram się mięso do risotto przygotowywać dzień albo kilka godzin wcześniej,  żeby dobrze się zamarynowało.













Warto wcześniej zagotować wodę i rozpuścić 
kostkę rosołową. 
Jedna kostka rosołowa na dwie szklanki wody.
 




Mięso należy pokroić w kostkę, przyprawić (przyprawami podanymi przeze mnie lub według upodobań) 

Na patelni należy rozgrzać około 1 łyżki oliwy z oliwek, następnie podsmażyć pokrojony w kostkę albo wyciśnięty czosnek.














 następnie dodajemy mięso i razem smażymy
Jeśli chcemy to w tym momencie należy dodać też oczyszczone i pokrojone pieczarki, ja ich nie lubię więc ten punkt omijam :)













Gdy mięso zostanie podsmażone dodajemy ryż.
W tym momencie zaczyna się cała zabawa.
Musimy cały czas mieszać i pilnować aby ryż się nie przypalił ale się podgotował. Kiedy ryż wchłonie tłuszcz z patelni dodajemy STOPNIOWO bulion. Dolewamy po trochu i mieszamy aby ryż wchłonął bulion i się podgotował.











Jak ryż będzie już prawie gotowy dodajemy pomidory z puszki. Jeśli ryż jest już bardzo miękki wrzucamy same pomidory jeśli ryż jest jeszcze twardy należy dolać trochę zalewy z pomidorów. 








Teraz podkręcamy trochę gaz i szybko mieszamy  zeby składniki dobrze się wymieszały i nic nie przypaliło. 
Na koniec dodajemy pokrojoną natkę pietruszki .











Całość prezentuje się tak :)







niedziela, 20 listopada 2016

Pieczone jabłko

Dziś szybki post kulinarny.
Okolo 3 tygodnie temu zaczelam swoją przygodę ze zdrowym odżywianiem. Niestety najcięższe dla mnie jest odstawienie słodyczy.
Całkiem przypadkowo odkryłam faszerowane jabłka jako coś zdrowego i słodkiego co można zjeść nie bojąc się że dostarczymy zbyt wiele kalorii naszemu organizmowi a co za tym idzie urosniemu tu czy ówdzie.

Przepis jest banalny , robi sie szybko i przyjemnie bez dużego bałaganu w kuchni :)

A więc na 2 dość duże jakbla potrzebujemy :
- 2 jabłka ,
- 2 łyżki płatków owsianych błyskawicznych
- 2 łyżeczki rodzynek
- cynamon ( według uznania )
- kilka kropel soku z cytryny
- 2 łyżeczki miodu
( Można dodać żurawinę ).

1. należy dobrze umyć jablka następnie wydrążyć mniej więcej na 3/4 wysokości.
2. Rodzynki zalać wrzątkiem na około 5-8min
3. Wydrążone jabłka należy wsrodku skropić kilkoma kroplami soku z cytryny.
4. W osobnej miseczce mieszamy ; płatki , rodzynki , miód, cynamon .
5. Wydrążone jabłka napełniamy (dociskając ) farszem .
Gotowe jabłka układamy na naczyniu żaroodpornym (pod czas pieczenia wycieka sok z jabłek) i wstawiamy do nagrzanego piekarnika : temp 190°C około 24-35 min. Czas pieczenia zależy od twardości skórki.

środa, 16 listopada 2016

Po ciężkim dniu w pracy...

Dziś miałam wyjątkowo ciężki dzień w pracy. Już dawno nie miałam takich nerwów . Z racji że jestem na etapie zdrowego odżywiania, nie mogłam w ramach pocieszenia zaaplikować sobie odpowiedniej porcji słodyczy postanowiłam w jakiś inny sposób się zrelaksować.
Padło na manicure.
Zrobiłam koktajl bananowy, zapaliłam świeczki zapachowe , włączyłam jeden z ulubionych seriali (Kości) i zajelam się pazurami;)
Dziś postawiłam na ciemną czerwień. Niestety zdjęcia nie oddają koloru :(
Paznokcie mam pomalowane jedna warstwa koloru GR 41 , na wierzch nałożyłam top z wibo .

piątek, 11 listopada 2016

Ziaja

Bardzo lubię kosmetyki z firmy Ziaja, niestety w moim mieście nie ma sklepów firmowych Ziaja, są tylko małe drogerie, które prowadzą również kosmetyki tej firmy, ale niestety mają dość okrojony asortyment, nie posiadają próbek kosmetyków, ciężko z nowościami u nich no i nie ma co ukrywać ceny bywają dość wygórowane.
Zazwyczaj jak już wybieram się do Ziai jadę z listą, wczoraj pojechałam na spontanie, bez konkretnego planu.
Przeszłam na spokojnie po sklepie i wybrałam kilka kosmetyków, które na pewno nie będą długo czekały na użycie.

Do mojego koszyka trafiły między innymi :


 Szampon wzmacniający





Miałam okazję już go użyć. 
Bardzo przyjemnie pachnie, zapach utrzymuje się na włosach, włosy łatwo się rozczesują. 

Szampon jest dość gęsty a co za tym idzie wydajny.











Peeling cukrowy






Pachnie obłędnie.
Idealnie na tę porę roku. Ma sporo drobinek, łatwo się zmywa. Zostawia na skórze tłusty film. 
Czuć że skóra została nawilżona, po jego użyciu nie czuję potrzeby używania balsamu do ciała.
Zapach pozostaje na skórze. 







Maseczka do twarzy - masło kakaowe 






Jak widać już ją używałam. 
Jej cena to mniej niż 2 zł, starcza mi na dwa- trzy użycia.
Pachnie  świetnie, ma kremową konsystencje, nawilża twarz.
Lubie ją używać od czasu do czasu do nawilżenia twarzy zwłaszcza jesienią i zimą, gdy moja twarz jest mocno przesuszona i mam uczucie ściągania.








maska do włosów.
skoncentrowana maska wzmacniająca


 


Jeszcze nie używałam jej.
 Pachnie równie ładnie jak szampon. 
Mam nadzieję, że po jej użyciu łatwiej będą się rozczesywać włosy i nie będą się puszyć.
na pewno ją opiszę jak tylko będę miała okazję ją użyć.
 









Serum do włosów-
welwetowe serum nabłyszczające.







 Jeszcze nie używałam, czekam na koniec jedwabiu do włosów.
Mam zamiar używać serum tylko na końcówki, żeby je odżywić i okiełznać, bo ostatnio strasznie się puszą  i plączą.
Pod prysznic
masło kakaowe






To mydło pod prysznic kupiłam kolejny raz.
często po nie sięgam zwłaszcza zimą i jesienią ze względu na jego zapach i konsystencję.
Pierwszy w życiu kosmetyk jaki miałam z firmy Ziaja to był krem "masło kakaowe". Mam sentyment do tej linii i tego zapachu, aczkolwiek mam wrażenie, że kiedyś kosmetyki z tej linii pachniały inaczej.






Szampon- kuracja przeciwłupieżowa 







Produkt z serii Ziaja Med
Kupiłam kolejny raz, często do niego wracam.
Używam go ja i mój mąż.
Dobrze myje, orzeźwiająco pachnie, po umyciu nim włosów muszę używać sporej ilości odżywki do rozczesania włosów. 
Używam go zapobiegawczo.








Maska do stóp i rąk




Dla mnie zaczął się teraz okres suchej skóry. 
Muszę mocno nawilżać stopy i dłonie.
Postanowiłam kupić tą maskę i wypróbować, cena za maskę to około 6 zł więc tym bardziej warto spróbować. 
 Jak tylko wyrobię sobie o niej opinię na pewno ją opiszę.






 i gratisy 





Żadnego z tych produktów nie używałam wcześniej. Chętnie spróbuję.


 I to co najważniejsze za co lubię Ziaja?
Za tyle rzeczy zapłaciłam coś około 60 zł !! 
Pani w sklepie przemiła i chętna do pomocy, układ kosmetyków bardzo przyjazny dla oka, ceny niskie kosmetyki jak dla mnie bardzo dobre.
Do świąt pewnie jeszcze przynajmniej raz wpadnę tam na zakupy :)

niedziela, 6 listopada 2016

Niedzielnie

Dziś leniwy dzień..
Były paznokcie, spacer, pyszny obiad a teraz seans filmowy.
Od pewnego czasu staram się odżywiać zdrowo, a co za tym idzie odkrywam nowe przepisy i smaki. Ostatnie moje odkrycie to koktajl bananowy. Szybko się go robi jest pyszny i sycacy.

Skład koktajlu:
1szkl mleka
1 banan,
łyżeczka kakao ciemnego
Łyżeczka kakao słodkiego
Szczypta cynamonu.

sobota, 5 listopada 2016

Pepcowe zdobycze cd

Dziś wpadłam do Pepco po prezent dla mamy. Wczoraj coś wspomniała że podobają jej sie kieliszki na czarnej nodze, a że niebawem m urodziny...
Sobie kupiłam 2 poszewki na poduszki do salonu (chyba 😉).

W Pepco w moim miescie naprawdę jest już mocno przebrany asortyment..
Może to i dobrze, nie zostawię tam za dużo pieniędzy😉

piątek, 4 listopada 2016

Pepcowe zdobycze

Dziś ruszyłam na  łowy do Pepco, dużo bardzo fajnych rzeczy widziałam, ale miałam misje do wykonania - zrobić drobne zakupy dla koleżanki i tak oto w mój koszyk wpadły : lampki, podkładka / tacka na kolana (dla jednej) , latarenki plus świeczki (dla drugiej) i dla siebie wzięłam koc. Na dniach na pewno jeszcze raz odwiedze Pepco-znalazlam prezent dla mamy na urodziny:)

Poniżej kilka fotek😉