niedziela, 29 października 2017

Dawno mnie nie było, pomysłów na posty mnóstwo, czasu na to ostatnio ciągle za mało...
Ostatnio bardzo dużo dzieje się u mnie zarówno zawodowo jak i prywatnie, dużo zmian, życie obróciło się o 180 stopni całkiem niespodziewanie od dwóch miesięcy nie mogę się ogarnąć w "nowym życiu".
Jak tylko trochę się ogarnę, a tempo troszkę zwolni na pewno pochwalę się zmianami i tymi pozytywnymi i tymi mniej dobrymi.
Za tydzień znów wyjeżdżam na około tydzień i mam nadzieję , że do końca roku jest to mój ostatni służbowy wyjazd i wtedy powinno troszkę się wszystko uspokoić i zwolnić.

W między czasie była promocja w Rossmannie , wielkość moich zakupów daje wyraz temu, jak ostatnio nic nie ogarniam :)

Akurat jak była promocja -55% byłam na wyjeździe szkoleniowym, był to tak intensywny czas, że nawet nie miałam chwili wyskoczyć do jakiegoś Rossmanna więc tylko na szybko zamówiłam przez aplikację to, co uznałam za najpotrzebniejsze.


Paczka do odbioru była tak mała, że zdziwiła nawet mojego Męża :)

Zamówiłam 2 fluidy. Używam ich już od jakiegoś czasu, przypasował mi i nie mam odwagi jakoś zaryzykować zmiany .



Dwa ulubione tusze do rzęs. Używam ich już od kilku lat i jestem zadowolona, kilka razy próbowałam coś innego i zawsze wracam do nich nawet bez promocji są tanie. Zauważyłam ostatnio w moim Rossmannie ciężko je dostać.


Dla Mamy zamówiłam lakier Miss Sporty , ten kolor mam , spodobał się Mamie więc postanowiłam zamówić go i dla niej. Te lakiery podobają mi się za ich "żelowe" wykończenie. 



Dokonałam jeszcze zakupu nie kosmetycznego , w Pepco kupiłam spodnie od piżamy .






Jak widać nie zaszalałam przez ten czas na zakupach. Mam nadzieję, że niebawem wszystko wróci na właściwe tory i znajdę trochę czasu na zakupy, posty, zmianę wystroju w mieszkaniu :)

Pozdrawiam

sobota, 28 października 2017

Szarlotka

Super łatwa, super szybka szarlotka. Jak zrobiłam ją na imieniny Męża rozeszła się w oka mgnieniu :)


Ja używam do tego ciasta formy do tarty  Ikea.

Potrzebujemy :


150 g masła
250 g mąki
250 g kaszy mannej
250 g cukru (zależy od tego na ile słodkie mam jabłka)
6-7 jabłek



Jabłka myję, obieram i tarkuję, lekko odsączam.
Mąkę, kaszę i cukier mieszam ze sobą w misce.
Na blaszkę wysypuję dość grubą warstwę mieszanki, na to kładę warstwę starkowanych jabłek, następnie znów sypię warstwę suchych składników i znów jabłka.
Ostatnią warstwą jest warstwa sucha.
Na wierzch tarkuję masło i obsypuję równo po całym cieście.

Ciasto pieczemy 60 minut w temperaturze 180'C.








Może jakoś super nie wygląda to ciasto, ale pachnie i smakuje obłędnie !!!
Polecam :)

niedziela, 1 października 2017

Czas dla siebie

Lubię znaleźć dla siebie trochę czasu na rzeczy, które sprawiają mi przyjemność takie jak np podróże, spacery czy czytanie książek. Ale lubię też poświęcić trochę czasu typowo na siebie, na babskie sprawy. Zwłaszcza teraz jesienią i zimną więcej czasu spędzam w domu i znajduję więcej wolnego czasu. Czas dla siebie znajduję zazwyczaj w weekend kiedy Mąż jest w pracy, mieszkanie jest już sprzątnięte, zakupy zrobione , a obiad jest już przygotowany.
Zazwyczaj zapalam wtedy pachnące świeczki, włączam coś ciekawego w tv i się relaksuję oraz robię sobie małe SPA :)

Zawsze rano po przebudzeniu twarz myję tonikiem.
Akurat teraz używałam Under20 Intense Anti Acne. Jest to tonik zwężający pory oraz głęboko oczyszczający. Dla mnie jest on OK, dobrze radzi sobie z oczyszczeniem twarzy, lekko ściąga skórę, po jego użyciu czuję , że twarz jest oczyszczona i odświeżona. Dziś akurat skończył mi się ten tonik , zaczynam testowanie innego również z Under20 tym razem Anti Acne - tonik antybakteryjny przeciw zaskórnikom. Jak go poużywam trochę dłużej i wyrobię sobie o nim zdanie, to na pewno opiszę go tutaj.

W Dni SPA, kiedy poświęcam więcej czasu na pielęgnację zaraz po umyciu twarzy tonikiem nakładam na nos oraz brodę Czarną Maskę.
O tej konkretnej pisałam już tu klik . Dalej mam o niej dobre zdanie, jestem bardzo z niej zadowolona i myślę , że kupię kolejną.


Po ściągnięciu maski z twarzy zawsze robię dokładny peeling twarzy.
Od pewnego czasu używam oliwkowego peelingu z Ziaja.
Jest to super peeling drobnoziarnisty w lekkim żelu, ma przyjemny zapach, jest na tyle delikatny  że raczej nie można nim zrobić sobie krzywdy. Po czarnej masce używam go do "doczyszczenia" problematycznych miejsc na twarzy.
Używam go 2-3 razy w tygodniu. Moja skóra jest po nim odświeżona i oczyszczona.

Następnie jeśli mam gorszy czas dla mojej skóry, tak jak ostatnio to nakładam na całą twarz maskę oczyszczającą z Ziaja.
Używam ją od kilu lat, lubię ją. Czuję , że oczyszcza , lekko ściąga , po jej zmyciu skóra jest miękka, a wszelkie zaczerwienienia są "uspokojone".


Na sam koniec zabiegów na twarz nakładam zawsze jakiś lekki krem. 
Od pewnego czasu jest to Isana Young serum.
Kupiłam go kiedyś w promocji w Rossmann. Bardzo lubię go za pompkę i lekką konsystencję.
Nie używam go zbyt regularnie nie jestem w stanie stwierdzić czy działa antybakteryjnie , czy zmniejsza ilość wyprysków.
Jak dla mnei fajny lekki krem , szybko się wchłania zostawia fajne uczucie na skórze, ma specyficzny zapach. 
Nie jest głęboko nawilżający, nie pozostawia tłustej warstwy .


Po umyciu włosów nakładam Maskę Kozie Mleko, a na końcówki Olejek Arganowy
O masce pisałam tu klik.


Do tego kąpiel z solami, manicure i baterie naładowane na następny tydzień :)