sobota, 25 marca 2017

Salon

Wczoraj była przepiękna pogoda.. 
Na pomorzu zagościła wiosna, tak mogło by się zdawać :)
Jak to u nas bywa dziś już tej pięknej wiosennej pogody nie ma. 
Jest w miarę ciepło, ale brak słońca i ciężkie chmury odbierają mi humor i chęć na cokolwiek.

Wczoraj wykorzystałam pogodę i poprosiłam Męża o zrobienie kilku zdjęć salonu w słońcu.
Wczoraj też przez to słońce wreszcie zdecydowaliśmy się na zamówienie rolet termo do salonu.

Jak widać mamy słoneczne mieszkanie, co jest i zaletą i wadą biorąc pod uwagę 4 piętro w upalne lato:)
W sypialni od samego początku mamy rolety, które nie przepuszczają światła oraz nie doprowadzają do nagrzania się pokoju. Szczegółowo opiszę ten rodzaj rolet kiedy przyjdą zamówione do salonu. 








aż wstyd się przyznać, ale meble ciągle nie są zaaranżowane w 100%.. ciągle coś ustawiam, przestawiam , wkładam wyciągam, co rusz coś mi nie pasuje. 




Kwiaty również co chwilę zmieniają swoje miejsce ale to tylko ze względu na to, że nie każdy kwiat w każdym miejscu dobrze się trzyma :( Do tego dochodzą kwiaty przeze mnie zwane "chwilowymi" np hiacynty, bratki, żonkile itp. 
Dracena jest najbardziej poszkodowanym kwiatem w moim mieszkaniu, ponieważ smakuje kotu , mimo iż po niej później choruje ! Uparta bestia z niej. 
Życie też dzięki kotu stracił kwiat który wcześniej stał na kominku, nie mam pojęcia jak się nazywa w Biedronce go znalazłam, fajnie wyglądał, pod czas remontu stał na parapecie w innym pokoju i kot na tyle go obgryzł, że już nie chce odbić. 




Wystrój kominka i komody koło telewizora zmienia się co kilka dni, nawet teraz jak piszę ten post już komoda wygląda inaczej :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz