Przeprowadzkę mieliśmy 11 września, od tamtej pory układamy, wykładamy, składamy, sprzątamy..dokupujemy i wyrzucamy i przyzwyczajamy się do nowego domu.
Już pierwsze wizyty były :)
pierwsze prezenty również.
Dziś mamy parapetówę :D
Salon póki co wygląda tak:
już planuję małe zmiany i zakup kilku "pierdółek"
Rozpakowałam w tym tyg ostatnie kartony
Miałam małego pomocnika/szkodnika
Nastepny post będzie z prezentami które dostaliśmy/ dostaniemy na nowe mieszkanko :)
sobota, 26 września 2015
niedziela, 20 września 2015
Urządzamy
Mieszkamy na nowym :)
Po pracy staramy się ogarniać.
Spiżarnia:
Mały Pokój
Sypialnia , ktora wygląda najlepiej :)
Po pracy staramy się ogarniać.
Spiżarnia:
Salon
Mały Pokój
Sypialnia , ktora wygląda najlepiej :)
wtorek, 15 września 2015
Przeprowadzka
Przeprowadzka pełną parą!
opróżniamy
pakujemy
przewozimy
zagracamy...
i odżywiamy się nie zdrowo!
Teraz dopiero zacznie się przyjemna praca :)
opróżniamy
pakujemy
przewozimy
zagracamy...
i odżywiamy się nie zdrowo!
Teraz dopiero zacznie się przyjemna praca :)
niedziela, 13 września 2015
Znajda
Kilka dni temu chodząc po podwórku zauważyłam małego białego kota.
Był zadziwiająco czysty jak na dzikusa i lgnął do ludzi.
Tego dnia akurat strasznie padało, więc postanowiłam wziąć go do domu, dokarmić, wysuszyć, obfotografować i dać ogłoszenie w internecie.
W domu okazało się, że to kotka, jest bardzo wychudzona i ma pchły.
Co ciekawsze okazało się , że moje przypuszczenia są słuszne i jest to kot z domu, bo potrafi korzystać z kuwety.
Daliśmy kilka ogłoszeń o znajdzie, przez dłuższy czas nikt się nie odzywał, więc postanowiliśmy ją zatrzymać. Tak dla odmiany mamy teraz białego kota.
Wszystkie nasze "stare" zwierzęta zostają u moich rodziców, bo nie są w stanie zaaklimatyzować się na nowym mieszkaniu, a nie chcę ich męczyć i unieszczęśliwiać.
Oto nasza znajda. Jest to dokładnie CAŁA biała kotka, która na nasze oko ma ok 6-8 miesięcy.
Z każdym dniem jak jest z nami zauważamy jej nowe cechy charakteru, przyzwyczajenia itp
Dopiero teraz widzę jaka jest różnica między posiadanym zwierzęciem od małego, a takim już starszym. Teraz musimy popracować nad naszą relacją i nauczyć się siebie na wzajem.
Za kilka dni czeka nas wizyta u weterynarza. Chcemy zrobić jej "przegląd", odpchlić ją, odrobaczyć zaszczepić itp.
Mam nadzieję, że będzie jej u nas dobrze :)
Był zadziwiająco czysty jak na dzikusa i lgnął do ludzi.
Tego dnia akurat strasznie padało, więc postanowiłam wziąć go do domu, dokarmić, wysuszyć, obfotografować i dać ogłoszenie w internecie.
W domu okazało się, że to kotka, jest bardzo wychudzona i ma pchły.
Co ciekawsze okazało się , że moje przypuszczenia są słuszne i jest to kot z domu, bo potrafi korzystać z kuwety.
Daliśmy kilka ogłoszeń o znajdzie, przez dłuższy czas nikt się nie odzywał, więc postanowiliśmy ją zatrzymać. Tak dla odmiany mamy teraz białego kota.
Wszystkie nasze "stare" zwierzęta zostają u moich rodziców, bo nie są w stanie zaaklimatyzować się na nowym mieszkaniu, a nie chcę ich męczyć i unieszczęśliwiać.
Oto nasza znajda. Jest to dokładnie CAŁA biała kotka, która na nasze oko ma ok 6-8 miesięcy.
Z każdym dniem jak jest z nami zauważamy jej nowe cechy charakteru, przyzwyczajenia itp
Dopiero teraz widzę jaka jest różnica między posiadanym zwierzęciem od małego, a takim już starszym. Teraz musimy popracować nad naszą relacją i nauczyć się siebie na wzajem.
Za kilka dni czeka nas wizyta u weterynarza. Chcemy zrobić jej "przegląd", odpchlić ją, odrobaczyć zaszczepić itp.
Mam nadzieję, że będzie jej u nas dobrze :)
Pakowanko
Wreszcie nadszedł czas na pakowanie.
Nie wszystko co prawda jest wykończone na 100%, ale to już dokończymy mieszkając tam.
Nie ma sensu przedłużać:)
Część rzeczy jest już wywożona, żeby nie zagracać mieszkania, już i tak nie ma gdzie stopy postawić.
Nasze kochane małe autko okazało się być bardzo pakowne.
Niestety przez ten remont je zaniedbaliśmy :(
Czas na mnie
W końcu w mieszkaniu skończyły się "brudne" i "duże" prace remontowe.
Teraz czas na mnie.
Pogoniłam chłopaków z wywózką już zbędnych materiałów budowlanych i narzędzi a sama zaczęłam porządkować mieszkanie.
Nie znoszę pyłu ze szlifowania... tego nie da się pozbyć :(
Dzielnie z nim walczę :)
W między czasie przyszły zamówione meble.
Zamówienie oczywiście przyszło nie kompletne, a na dodatek i ja przy zamówieniu się pomyliłam i mam teraz zbędną szafkę i muszę domówić inną.
Póki co meble trochę się walają po całym mieszkaniu, ale to już nie długo się zmieni.
Aktualnie kuchnia wygląda tak
Teraz czas na mnie.
Pogoniłam chłopaków z wywózką już zbędnych materiałów budowlanych i narzędzi a sama zaczęłam porządkować mieszkanie.
Nie znoszę pyłu ze szlifowania... tego nie da się pozbyć :(
Dzielnie z nim walczę :)
W między czasie przyszły zamówione meble.
Zamówienie oczywiście przyszło nie kompletne, a na dodatek i ja przy zamówieniu się pomyliłam i mam teraz zbędną szafkę i muszę domówić inną.
Póki co meble trochę się walają po całym mieszkaniu, ale to już nie długo się zmieni.
Aktualnie kuchnia wygląda tak
piątek, 4 września 2015
Paczki... paczki ... paczuszki..
Od dłuższego czasu jestem w wiecznym "oczekiwaniu"
a to czekam na kuriera z lacobelami, a to na kafle, tel od stolarza, że meble do odbioru..
i tak oto po oczekiwaniach mam
a w środku
Następnie przyszły paczki z meblami. Tata z Mężem 2 dni po pracy wieczorami je skręcali. Teraz jeszcze kwestia zawieszenia i ustawienia dokładnie tak jak być powinno.
Mieszkanie wreszcie wygląda..
Plany na najbliższy czas: sprzątnąć wszystko, poustawiać meble i... wprowadzić się !
a to czekam na kuriera z lacobelami, a to na kafle, tel od stolarza, że meble do odbioru..
i tak oto po oczekiwaniach mam
a w środku
Następnie przyszły paczki z meblami. Tata z Mężem 2 dni po pracy wieczorami je skręcali. Teraz jeszcze kwestia zawieszenia i ustawienia dokładnie tak jak być powinno.
Plany na najbliższy czas: sprzątnąć wszystko, poustawiać meble i... wprowadzić się !
coś nie remontowego
Razem z Mężem lubimy zwiedzać.
Niestety przez rodzaj pracy Męża nie zawsze jest to łatwe, w tym sezonie pewną przeszkodę stanowił również remont.
Ale mimo to kilka małych wycieczek było.
Na takich wycieczkach często zwracam uwagę na ładne/ciekawe wnętrza.
Robiąc porządki w telefonie znalazłam kilka zdjęć miejsc, które wpadły mi w oko.
W tym roku byliśmy między innymi w Łapalicach.
Zamek, który nie został nigdy ukończony.
Dodatkowego uroku temu zamkowi dodało to, że zwiedzaliśmy go po zmroku :)
Byliśmy również w Darłówku na spacerze, bo pogoda nie dopisała.
Przez przypadek trafiliśmy do kawiarni AniAni.
Bardzo ciekawe wnętrze, mnie najbardziej urzekła toaleta:)
Toaleta męska była urządzona w stylu PRL.
W rocznicę ślubu Mąż zabrał mnie na kolację do Pałacu w Poraju.
Bardzo klimatyczne miejsce.
Kolacje jedliśmy na werandzie, gdzie stał tylko nasz stolik, słońce pięknie świeciło przez drzewa, na parapetach pelargonie w donicach hortensje..
Jedzenie pyszne i pięknie podane
Niestety przez rodzaj pracy Męża nie zawsze jest to łatwe, w tym sezonie pewną przeszkodę stanowił również remont.
Ale mimo to kilka małych wycieczek było.
Na takich wycieczkach często zwracam uwagę na ładne/ciekawe wnętrza.
Robiąc porządki w telefonie znalazłam kilka zdjęć miejsc, które wpadły mi w oko.
W tym roku byliśmy między innymi w Łapalicach.
Zamek, który nie został nigdy ukończony.
Dodatkowego uroku temu zamkowi dodało to, że zwiedzaliśmy go po zmroku :)
Byliśmy również w Darłówku na spacerze, bo pogoda nie dopisała.
Przez przypadek trafiliśmy do kawiarni AniAni.
Bardzo ciekawe wnętrze, mnie najbardziej urzekła toaleta:)
Toaleta męska była urządzona w stylu PRL.
W rocznicę ślubu Mąż zabrał mnie na kolację do Pałacu w Poraju.
Bardzo klimatyczne miejsce.
Kolacje jedliśmy na werandzie, gdzie stał tylko nasz stolik, słońce pięknie świeciło przez drzewa, na parapetach pelargonie w donicach hortensje..
Jedzenie pyszne i pięknie podane
wtorek, 1 września 2015
Kuchnia III
Mam nadzieję, że taki cały miesiąc jak pierwszy jego dzień.
U nas postępy w kuchni.
U nas postępy w kuchni.
położyliśmy kafle na ścianę
pomalowaliśmy ściany
kuchnia pomalowana jest na razie tylko 1 raz, kolor mi się ostatecznie jednak nie podoba.
Zamontowaliśmy też drzwi do spiżarni i kuchni
Jutro mają nam dowieść meble kuchenne i w planach jest pomalowanie kuchni drugi raz.
Nasza farba DULUX ma intensywny zapach i w czasie malowania jak i po nim.
Mimo, że malowaliśmy 2 dni temu , a w mieszkaniu jest ciągły przeciąg jak wchodzi się do kuchni czuć ten specyficzny i nie przyjemny zapach farby.
Subskrybuj:
Posty (Atom)