W końcu w mieszkaniu skończyły się "brudne" i "duże" prace remontowe.
Teraz czas na mnie.
Pogoniłam chłopaków z wywózką już zbędnych materiałów budowlanych i narzędzi a sama zaczęłam porządkować mieszkanie.
Nie znoszę pyłu ze szlifowania... tego nie da się pozbyć :(
Dzielnie z nim walczę :)
W między czasie przyszły zamówione meble.
Zamówienie oczywiście przyszło nie kompletne, a na dodatek i ja przy zamówieniu się pomyliłam i mam teraz zbędną szafkę i muszę domówić inną.
Póki co meble trochę się walają po całym mieszkaniu, ale to już nie długo się zmieni.
Aktualnie kuchnia wygląda tak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz