Mam wrażenie, że szybciej zdecydowaliśmy się jaki samochód mamy kupić niż jaki wózek wybrać.
Pierwsze co robiłam, to patrzałam który wózek jest najładniejszy, ale zaintrygowało nas dlaczego jedne wózki kosztują np 1000 zl , a inne 4000 zł.
Po zagłębieniu tematu okazało się , że duże znaczenie mają materiały z których wózek jest wykonany.
Przejechaliśmy się po kilku sklepach z wózkami, pooglądaliśmy na żywo, pojeździliśmy po sklepach. Musieliśmy też przemyśleć dobrze do czego nam ten wózek będzie potrzebny.
Dla nas najważniejsze było:
- żeby wózek był w miarę lekki , ponieważ mieszkamy w bloku i miło by było, żebym sama dawała radę wyciągnąć go z piwnicy i go tam schować ,
- nosidełko też miało być lekkie , wejście na 4 piętro z dzieckiem jest nie lada wyczynem więc trzeba sobie ułatwiać ,
- wózek miał się łatwo składać i możliwie najmniej miejsca zajmować po złożeniu, nie mamy ogromnego rodzinnego auta, mamy Forda Focusa , który ma co prawda spory bagażnik, ale wiadomo, że po za wózkiem miło by było żeby weszło tam coś jeszcze, a że i ja jeżdżę autem, to fajnie jak bym dawała radę sama złożyć wózek i gdzieś pojechać sama ,
- wózek miał się lekko prowadzić ,
- miał mieć w miarę normalne koła , widzieliśmy wózki z dużymi kołami, które bardzo ciężko się prowadziło, bo kola były sztywne, albo takie z malutkimi kółkami, które zapewne wpadałyby w każdą najmniejszą dziurę w chodniku
- buda / gondola wózka miała być na normalnej wysokości .
Po wstępnych oględzinach postanowiliśmy, że bierzemy pod uwagę wózki firmy ANEX, BEBETTO lub ADAMEX.
Z każdej firmy wózkiem jeździliśmy po sklepie, oglądaliśmy jak je się składa/ rozkłada, sprawdzaliśmy ile ważą.
Dodatkowo mieliśmy opinię o Bebetto od szwagra, który właśnie tej firmy wózek ma i po prawie 2 latach użytkowania wykazał wszelkie wady tego wózka, chociaż nie można powiedzieć Bebetto ma ładne wzory.
Adamex były chyba najcięższymi wózkami z tych trzech firm, co od razu go zdyskwalifikowało.
Ostatecznie postawiliśmy na Anex. Wózki mają dobrą opinię i spełniały nasze wymagania.
My wybraliśmy Anex Sport.
Oglądając foldery wpadły nam w oko 3 modele czarny, szary i wersja specjalna Jacob.
Na szczęście pojechaliśmy zobaczyć każdy z nich na żywo.
Cały czarny okazał się być skórzany co od razu go skreśliło, z szarego zrezygnowałam bo dwie moje koleżanki, które rodzą w podobnym czasie co ja rodzą go wybrały.
O mały włos nie zamówiliśmy Jacoba ... i w sumie dobrze , że czas oczekiwania na ten wózek był taki długi co ostatecznie nas zniechęciło do niego, bynajmniej mamy kilka stówek w suchym.
Oczywiście jak to jest z edycjami specjalnymi tak i w tym wypadku ten wózek był droższy od pozostałych o ładnych kilka stówek.
Ostatecznie wybraliśmy wzór na który czas oczekiwania był najmniejszy.
Wzięliśmy opcję 3 w 1 .
Cały wózek jest na prawdę lekki i zwrotny, Bardzo łatwo się prowadzi. Składanie i rozkładanie wózka jest banalnie proste, wszystko dzieje się na jeden "klik".
Wbrew pozorom ten wózek ma całkiem pakowne torby,
W cenie wózka była gondola, spacerówka, nosidełko, torby, adaptery do nosidła, folia przeciwdeszczowa oraz moskitiera.
Nosidło ma w sobie wkładkę dla mniejszego dziecka, kiedy maluszek trochę podrośnie możemy ją wyciągnąć i dalej korzystać z nosidełka.
Akurat nie mam zdjęć spacerówki, ponieważ leży ona w kartonie w piwnicy, póki co wzięliśmy do domu to, z czego w najbliższym czasie będziemy korzystać.
Na tą chwilę jestem bardzo zadowolona z wyboru. Zobaczymy jaka będzie moja opinia po jakimś czasie użytkowania.
Pozdrawiam