środa, 28 listopada 2018

Pomysły na prezenty

Ze względu na sporą ilość zapytań wśród moich znajomych oraz zbliżające się święta postanowiłam zrobić mały wpis o rzeczach, które mogą się przydać Rodzicom oraz Dzieciom.
Są to rzeczy, które sprawdziły się u nas i u moich znajomych.

Takie małe spostrzeżenie ode mnie, chcąc coś kupić dziecku nie skupiajmy się koniecznie na czymś "na teraz" .
U nas najmniej przydatnym prezentem okazały się być ciuszki. Każda z Mam lubi ubierać co innego, co innego u niej się sprawdza , do tego dochodzi jeszcze trafienie z rozmiarem.
Dużo Mam przez całą ciążę kompletuje sobie "idealną garderobę" dla swojego Szkraba.
Zupełnie inna sytuacja ma miejsce, kiedy rodzice to właśnie taki rodzaj prezentu preferują.
Ja słuchając się osób z mojego otoczenia, które już mają dzieci, kupowałam najwięcej ciuszków w rozmiarach 68. trochę w rozmiarze 62, a okazało się, ze nawet rozmiar 56 jest za duży, więc najbliższe mu osoby Nas odwiedzające , które pytały co potrzebujemy, to prosiłam o kupno właśnie ciuszków w miniaturowych rozmiarach.

Moim zdaniem najwygodniej by było, jakby Rodzice sporządzali listę rzeczy, które są im potrzebne, których nie mają i przekazywali ją osobą obdarowującym.
Chociaż wydaje mi się, że u niektórych nie spotkało by się to z aprobatą.

Wracając jednak już do listy prezentów. Są to rzeczy bardzo rozbieżne cenowo, czasem warto z kimś się złożyć i kupić jedną super rzecz, która na pewno ucieszy Rodziców niż kilka pierdółek.

Leżaczek bujaczek
My dostaliśmy taki od Męża z firmy jako prezent. Super się sprawdzał i sprawdza nadal (Mały ma juz 7 miesięcy) i wiem, że posłuży nam jeszcze kilka.

Kolejna rzecz bardzo popularna w ostatnich czasach, must have każdej mamy : szumiś.
Rynek tego typu rzeczami jest przepełniony i bez problemu można wybrać takiego szumiącego misia, który nie zrujnuje nam portfela.
Tutaj opisałam naszego miśka.

Karuzela nad łóżeczko. Warto poszukać takiej wielofunkcyjnej , wtedy ona posłuży na dłużej.
 Naszą mamy już od 7 miesięcy , jest w stałym użytku i nie zapowiada się na to, aby została rzucona w kont.

Mata edukacyjna, dobrze dobrana zadowoli zarówno Rodzica jak i Dziecko.
 Już miesięczne dziecko bardzo chętnie będzie spędzało na niej czas. Ja osobiście polecam maty firmy Tiny Love. Nasza również jest jeszcze w użytku, aczkolwiek przeszła małą modyfikację.
Nasza mata.

Miś Szmatka, zwykły miś, bez udziwnień i udoskonaleń. Damian takiego misia dostał i tak się do niego przywiązał, że bez niego nie potrafi zasnąć. Nasz misiek, a w zasadzie królik jest z Rossmanna.

Krzesełko do karmienia. ceny są podobne do cen huśtawek, jest to rzecz, która na pewno się przyda, dobrze dobrane krzesełko posłuży naprawdę bardzo długo. Nasze krzesełko

Szczeniaczek uczniaczek, zabawka ponadczasowa. Ja niestety takiej nie posiadam, ale z opinii znajomych wiem, że jest super.

Niania elektroniczna/ niania z kamerą. Posiadamy taką, nie potrafię sobie bez niej wyobrazić sobie funkcjonowania. Wpis o naszej niani powstanie na pewno do świąt. Jest to duże ułatwienie dla rodzica, zwłaszcza dla Mam, które po za opieką nad dzieckiem ogarniają dom . Dzięki takiej niani bez zaglądania co chwilkę do dziecka wiemy co  u niego się dzieje.

Karty kontrastowe/ książeczki kontrastowe, jest to również zakup na dłużej.

Książeczki typu : "Moje pierwsze słowa", "Pucio" . Serię "Pucio" wpisaliśmy na List do Świętego Mikołaja. Słyszałam same dobre opinie od znajomych , w internecie też od nich jest pełno. Myślę, że jest to fajny zakup.

Album typu "Mój pierwszy roczek" , jest to coś, o czym rodzice mogą na początku nie pomyśleć, żeby sobie kupić, a jest to świetna pamiątka.
Odcisk stopy bobasa.

Sesja zdjęciowa rodzinna. Tutaj już trzeba dobrze znać rodzinę, bo zdarzają się osoby, które nie lubią zdjęć i na pewno nie będą czuły się komfortowo na sesji więc dla nich ten prezent nie koniecznie może być czymś miłym. Chyba, że wybierzemy alternatywę tylko dla samego bobasa.

Koce, kocyki w każdej ilości. Ostatnio widziałam kocyk z personalizacją (imię, data urodzenia, waga, wzrost) . Później taki kocyk może być super pamiątką.

Maskotka z personalizacją , tak samo jak kocyk jest to co, co na teraz jest fajnym prezentem, a po latach będzie fajną pamiątką.
Naszemu Skrzatowi na Dzień Dziecka kupiłam maskotkę superbohatera z personalizacją z firmy Metoo i taką też zabawkę mam zamiar kupić znajomym, którzy niebawem zostaną rodzicami.
Jeśli jesteście zainteresowani takim pluszakiem zapraszam  do zapoznania się z ich ofertą.

Jeździk pchacz, stolik edukacyjny, tablica manipulacyjna to również fajne prezenty, ich wybór jest na prawdę duży na rynku, taki prezent będzie cieszył zarówno rodzica jak i dziecko .

Z bardziej już wymyślnych prezentów to: sterylizator do butelek, inhalator, nawilżacz powietrza.
Są to rzeczy bez których żyć można, ale jak już je mamy , to ułatwiają życie .

Moja rada jest taka, żeby nie wstydzić się pytać oraz nie wstydzić się mówić co byśmy chcieli.
Zdarza się, że np rodzice preferują tylko drewniane zabawki i dając zabawkę plastikową burzymy ich system . Pytając ich o prezent, kupimy to co oni chcą a co za tym idzie uszanujemy ich zdanie.
Oczywiście to działa w drugą stronę również, nie możemy na siłę narzucać swojego zdania innym .


Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłam przy wyborze prezentów dla Maluszków.

czwartek, 22 listopada 2018

Chicco Polly 2 w 1

Od około 2 miesięcy rozszerzamy Synkowi dietę, na początku karmiłam go na huśtawce hybrydowej , ale nie był to dobry pomysł, pozycja Malucha nie była wygodna dla niego, to , ze on siedzi tak nisko dla mnie nie było wygodne i dodatkowo Synek nie wiedział czy teraz czas na zabawę czy jedzenie.
Przeszukaliśmy troszkę opinii na temat krzesełek i zdecydowaliśmy się na kupno Chicco Polly 2w 1.
Krzesełko to, mamy już od ponad miesiąca i jesteśmy bardzo zadowoleni.

Krzesełko jest REWELACYJNE ! Siedzisko jest bardzo fajnie wyprofilowane i miękkie, obite jest materiałem ceratowym, dzięki czemu łatwo utrzymać je w czystości.



Tacka jest duża, stabilna, dobrze wyprofilowana i można ją dowolnie przysuwać lub odsuwać od Bobasa.


Od spodu tacka wygląda tak:


Tacka wyposażona jest w sztywną barierę krokową. 

Krzesełko jest wyposażone w 5 punktowe pasy. Jedyny ich minus jest taki, że są ciężkie do doczyszczenia i my zdecydowaliśmy się na uszycie na nie ochraniaczy.
Podłokietniki są udogodnieniem dla dziecka.


Podnóżek jest regulowany, może podnieść lub opuścić . Dla maluszka jest łatwiej tak siedzieć, kiedy dorośnie można go opuścić aby nóżki zwisały.
Dodatkowo w podnóżku można regulować jego długość, tak aby dziecko mogło sobie wygodnie opierać o niego stópki.


Po zdemontowaniu tacki krzesełko można dostawić do stołu.


Oparcie regulowane jest w 3 pozycjach :
- półleżąca ,
- półsiedząca,
- siedząca.
Pozycja półleżąca jest dobra dla mniejszych dzieci .
Regulować oparcie można dzięki jednemu przyciskowi , jest to łatwe, a kiedy dziecko przyśnie oparcie można położyć tak, aby dziecko tego nie odczuło i się nie obudziło.





Posiada ono regulację wysokości dzięki czemu można wysokość dostosować np do wysokości stołu.


Fotelik bardzo łatwo się składa, zajmuje bardzo mało miejsca , a po złożeniu może stać stabilnie. 
Dzięki czemu zajmuje ono mało miejsca.
Dodatkowej stabilności dodają mu szerokie gumowane nogi, w tylnych nóżkach są kółka , które ułatwiają przemieszczanie się z krzesełkiem.


Kiedy dziecko podrośnie można z tego krzesełka korzystać jak ze zwykłąego krzesła po przez demontaż tacki (jest opcja zamontowania jej na tylnych nogach) , a pasy zapewniają dodatkowe bezpieczeństwo.

Jedyny minus krzesełka, to to że jest ono dość spore kiedy jest rozłożone.
Koszt jego to około 400 zł.
Polecam każdemu , kto rozważa zakup fotelika do karmienia.


Niestandardowy pomysł na prezent

Niedawno nasza Przyjaciółka obchodziła urodziny.
Nie miałam za bardzo pomysłu co kupić w prezencie, żeby sprawiło jej przyjemność i było troszkę pożyteczne .

Pierwsza myśl- kosmetyki, coś co pomogłoby się zrelaksować, znaleźć chwilę dla siebie.
Zwykły zestaw kosmetyków nie wchodził w grę, jest to zbyt oklepane.
Wybrałam się na spacer do Rossmanna i wybrałam kilka rzeczy.

Do koszyka wpadło :

- pianka do golenia,
- maszynka do golenia, 
- lakier do paznokci,
- odżywkę do włosów, 
- dwie różne maseczki do twarzy,
- krem do twarzy, 
- peeling i maska do dłoni,
- peeling i maska do stóp, 
- perełki do kąpieli.

 


Pod rzeczy, które kupiłam dobrałam nazwy zabiegów.


Do każdego z kosmetyków dokleiłam karteczkę z odpowiednim zabiegiem.










 Do pakietu SPA dorzuciłam romantyczną kolację przy świecach z winem.


Całość zapakowałam po paczce Synka z BoboVita. Zmieściło mi się idealnie.


Po oklejeniu pudełka papierem paczka wyglądała całkiem fajnie.
W środku dokleiłam kartkę z życzeniami.



Dodatkowo dokupiłam słodkie lampki z Pepco w kształcie motylków.
Ułożyłam je w środku, schowałam element z bateriami, tak żeby nie było o widać, co się udało , ponieważ Solenizantka nie od razu go zauważyła.



Paczka z zewnątrz wyglądała tak:


Dodatkowo dołożyłam liścik, w którym zapraszam solenizantkę na weekend w SPA.

Prezent bardzo się spodobał , myślę że wyszło lepiej niż jakbym kupiła coś gotowego.

wtorek, 20 listopada 2018

Przygotowania do zimy

Jakiś czas temu , jak się później okazało w ostatnie ciepłe dni wyprałam gondole ( tak mój syn ciągle jeździ w gondoli mimo iż jest już w niej prawie od deski do deski, ale nie siedzi jeszcze stabilnie , chcę go jeszcze przetrzymać w gondoli ) , odświeżyłam spacerówkę , cały stelaż przeszedł przegląd.
Wózek został przygotowany na zimę .
Kupiłam mówki, ale ciągle zastanawiam się co lepiej kupić dla małego grubszy koc czy śpiworek...
Ma razie wystarcza mu ciepły zimowy kombinezon i ewentualnie cienki kocyk.
Przeglądam fora , blogi, strony internetowe i sama już nie wiem.
Wracając do mufek.
Zamówiłam je na allegro, wybrałam ciemne zestawienie kolorystyczne .
Są ciemno grafitowe. Z zewnątrz materiał jest czarny, nieprzemakalny, wewnątrz grafitowe minky. Ich wielkość jest idealna zarówno na moją jak i męża, materiał w środku jest bardzo przyjemny , są ciepłe .
Wykonane są starannie, łatwo się je nakłada na wózek i wyglądają bardzo fajnie . Zapłaciłam za nie z przesyłką ok 60 zł .

środa, 14 listopada 2018

Dzisiejsze zakupy

Dziś pierwszy raz od tygodnia wyszłam z domu. Mamy mała kwarantannę, Synek załapał gdzieś Różyczkę i nie mogę z nim wychodzić z domu jeszcze przez około tydzień , półtora więc kisimy się w domu .
Dzisiaj Mąż miał wolne więc mogłam wyskoczyć na drobne zakupy. Oczywiście była to praktycznie sama spożywka , ale wpadło jeszcze kilka innych rzeczy

W Biedronce jest w promocji maska do włosów Syoss .
W mojej Biedronce byla akurat ostatnia odbudowująca przeciążone włosy.
Maski te kosztują teraz ok15 zł .

W Lidlu na promocji były małe maski do włosów . Lubię je, taka mała saszetka starcza mi na dwa razy . Aktualnie sztuka kosztuje 95 groszy. 

W Pepco byłam rozejrzeć się za ozdobami świątecznymi.  Uwielbiam święta a co za tym idzie bardzo lubię oglądać i wybierać ozdoby , a następnie rozstawiać je po całym domu ... Już nie mogę się doczekać . Ale nic z tych rzeczy nie kupilam. Staram się wytrzymać w postanowieniu , że ozdoby będę kupowała dopiero jak za jakiś czas z Mężem pojedziemy na większe zakupy.
W Pepco kupiłam śliniaczki . Dwupak za 10 zł , te śliniaki są ciut większe od tradycyjnych i są na ceracie dzięki czemu nie będą przemakać .

wtorek, 13 listopada 2018

Moj pierwszy roczek

Od kiedy dowiedziałam się , że zostanę Mamą stałam się sentymentalna. Staram się jak najwięcej momentów z życia mojego Szkraba uwiecznić , zatrzymać.
Mam w garderobie utworzone pudło dla niego , dostanie je jak będzie starszy. Są dwa pomysły na to kiedy mu je wręczymy , na osiemnastkę , albo jak sam będzie spodziewał się dziecka.
Do tego pudła wrzucam rzeczy które myślę , że moga być fajnymi pamiątkami za x lat . Włożyłam tam między innymi opaskę ze szpitala , kartkę z inkubatora z jego danymi , pampersa w rozmiarze 0 itp.

Jak byłam na zakupach w Auchan zauważyłam książeczkę , a raczej album od Fisher Price " Mój pierwszy roczek ".
Książeczka kosztowała mniej niż 20 zł i jest na prawdę fajna. Za kilka lat będzie można sobie powspominać.
Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła ją uzupełnić
Zdjęcia wysłane do wywołania więc czekam z niecierpliwością.
Myślę że książka w tym stylu jest świetnym pomysłem na prezent dla przyszłych rodziców.

poniedziałek, 12 listopada 2018

Kiedy Babcia nas odwiedzi...

Moja Mama nigdy do nas nie przychodzi z pustymi rękami, no dobra nie do nas , do Krasnoludka.
Moja Mama przepadła, w każdym sklepie szuka czegoś dla Małego. Kupuje ciuszki, zabawki różne gadżety czy kosmetyki .
Mama jest też mistrzem wyszukiwania promocji, nie wiem jak ona to robi, czasem zdarza się że jedna za drugą jestesmy w tym samym sklepie ,a ja nie jestem w stanie nic wyszukać.

Tym razem zrobiłam zdjęcia jej łupów :)

Pościel z Lidla , nie pamiętam w jakiej była cenie.
Nakładka na sedes, wiem że jeszcze sporo czasu zanim zaczniemy z niej korzystać , ale za 10 zł żal było nie kupować.
Najwięcej łupów upolowała w Pepco
Bluza z uszkami 10 zł . Bluza jest z aktualnej serii.
Bluzkę z długim rękawem , pierwotnie kosztowała 6 zł , po przecenie 4 zł a na kasie okazało się że jest za 3 zł .
Bluza z kapturem pierwotnie kosztowała 25 zł , po przecenie 20 zł , a na kasie cena uwaga uwaga ... 5 zł .
Jeansy , są w rozmiarze 80 , kosztowały 5 zł .