Mała chwalipięta prezentowa :)
Pod choinką w tym roku znalazłam
żel pod prysznic z Avon, pięknie pachnie. Zapach lekko jest odczuwalny na skórze po kąpieli.
Perfumy C-THRU, lubię te perfumy, "Black Beauty" już kiedyś miałam, polubiłam zapach, "Lime Magic" jeszcze nie miałam w posiadaniu, pierwsze wrażenie na plus, na razie nie będę ich używać mam wygrzebane z szafki perfumy do "wykończenia ".
Black Beauty - ma dla mnie słodki zapach, lekko cytrusowy , czuć trochę wanilię , dobry na taką jesienno zimową porę jak dla mnie.
Lime Magic jest to zdecydowanie lżejszy zapach, lekko kwiatowy, raczej na lato/wiosnę.
Czuję zieloną herbatę, jakiś cytrus.
Prezent wspólny to dwie planszówki.
Monopoly znany chyba przez wszystkich nie ma co przedstawiać i opisywać.
EGO gra bardzo towarzyska. Dzięki niej możemy sprawdzić na ile znamy swoich towarzyszy gry oraz dowiedzieć się o nich co-nieco.
Następna na liście jest gra - 5 sekund
Kolejny perfum do kolekcji :)
wszyscy dobrze wiedzą, że uwielbiam perfumy i torebki :)
Ten jest z Avon, Soft Musk
Moim zdaniem jest to ciepła słodycz, lekko czuć orientalną nutę. Moja Mama czuje piżmo.
Bardzo ten zapach przypadł mi do gustu, jak dla mnie idealny na porę zimową.
"Uroczy zapach o orientalnych nutach dla kobiety, która roztacza wokół siebie aurę pełną ciepła i zmysłowości. "
Kolejny wspólny prezent to noże ceramiczne. Prezent raczej dla Męża , bo to on ostatnio rządzi w kuchni. Jeszcze nie mieliśmy okazji ich wypróbować.
Na koniec mój najlepszy prezent. Od Męża :)
Philips Lumea!!! urządzenie do domowej depilacji światłem. Najlepszy prezent jaki kiedykolwiek dostałam.
Już pierwsze testy były, ale stworzę do tego osobny post.
Póki co jestem bardzo zadowolona.
Dostałam jeszcze kilka zestawów kosmetyków, słodycze, pieniądze oraz komplet pościeli , którą pokażę kiedyś przy okazji, ponieważ aktualnie kręci się w pralce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz