W tym roku na pomorzu pogoda nie rozpieszcza, praktycznie każdy weekend jest albo deszczowy albo pochmurny w tygodniu też pojedyncze dni są typowo letnie.
Właśnie jak pisze tego posta wiatr próbuje mnie zwiać z balkonu :)
W tym roku balkon również obsadzilam w surfinie. Tym razem kolory trochę jaśniejsze niż w zeszłym roku.
Surfinie lubię za ilość kwiatów , kolory oraz łatwość w utrzymaniu. Co prawda trzeba najlepiej codziennie obrywać przekwitnięte kwiaty , ale nie jest to aż tak uciążliwe . Cena kwiatów też jest ok.
W tym roku kupiłam również nowe pnącze . Zdecydowałam się na powój w ciemno fioletowym kolorze. Na razie powój odbija , ponieważ dopadła go jakąś lekka choroba ale już jest lepiej .
Kupiliśmy wreszcie porządne poduchy na sofę . Kosztowały około 180 zł kupiliśmy je na wymiar przez firmę znalezioną na allegro. Kolor ładny , materiał wydaje się być wytrzymały i wodoodporny, a co najważniejsze dla nas pokrowce z poduch można ściągnąć i wyprać.
Poduchy są wygodne i wcale nie czuć że siedzi się na europalecie.
Mam w planach dorzucić na sofę kilka małych poduszek np w kolorze miętowym lub błękitnym - muszę udać się do Pepco :)
W tym roku również dokupiłam dwie samonawadniające doniczki , mam nadzieję że pod koniec sezonu upoluję gdzieś na promocji jeszcze że trzy , może cztery. Takie doniczki ułatwiają utrzymanie kwiatów w dobrej kondycji. Polecam takie rozwiązanie .
W planach mamy jeszcze dokupienie stolika na balkon , na razie rolę stolika pełni stary remontowy taboret.
Zapraszam do obejrzenia fotek z balkonu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz