wtorek, 2 października 2018

Robot sprzątający Hoffen.

Jeszcze kilka lat temu wychodziłam z założenia, że wszystkie sprzęty w domu muszę być znanych firm bo są lepsze, bo trwalsze , kosztują więcej bo są lepsze itp itd.
Kilka razy zdążyłam się naciąć na znane marki i troszkę zmieniłam zdanie.
Oczywiście nie zadziałałam radykalnie i nie wyrzuciłam wszystkiego co miałam i nie kupiłam nowych sprzętów. Odkurzacz, żelazko czy suszarka do włosów są "markowe" , trzymają się całkiem dobrze, ale jak odmówią mi posłuszeństwa nie wykluczone, ze nie wymienię ich na tańsze.
Zarówno mi jak i mojej Mamie dobrze sprawdzają się sprzęty z Biedronki czy Lidla.

W tym poście mam zamiar opisać własnie sprzęt z Biedronki.
Kupiliśmy juz dawno temu, ale chciałam go porządnie przetestować zanim o nim napiszę.
W zeszłym roku z Mężem bardziej racjonalnie podeszliśmy do kupowania prezentów.
Dla naszych bliskich kupiliśmy raczej nie wielkie upominki, a sobie kupiliśmy jeden, wspólny, ale za to konkretny prezent.
Petent ten w zeszłym roku się sprawdził, w tym roku postaramy się też tak zrobić.
Całkiem spontanicznie padło na Robot Sprzątający Smart Hoffen.
Odkurzacz ten był dostępny w ofercie Biedronki w grudniu. Nie planowaliśmy zakupu takiego sprzętu, nie raz nie dwa biadoliłam Mężowi , że przydała by mi się jakaś rumba albo salsa jeżdżąca za naszym kotem, ale wiadomo jaka jest cena tych sprzętów i nie bardzo przekonywała mnie ona do zakupu. Robot ten kosztował około 350 zł, kilka opinii o starszych modelach tego robota było bardzo dobrych więc postanowiliśmy, że spróbujemy tego wynalazku.
Z naszym kotem mamy trzy światy, gubi futra tony, nie wiem jakim cudem jeszcze nie jest łysa !
Całe mieszkanie czasem trzeba odkurzać dwa razy dziennie.
Jak kupowaliśmy odkurzacz byłam już w ciąży co przemówiło na plus jeśli chodzi o decyzję pozytywna.

W zestawie dostaliśmy:
- robot sprzątający
- 2 pary wymiennych szczotek
- zapasowy filtr
- pilot do zdalnego sterowania z bateriami w zestawie
- stacja dokująca
- zasilacz
- instrukcja obsługi.

My od zakupu używamy tego odkurzacza praktycznie codziennie, oczywiście nie zrezygnowałam całkowicie z odkurzania normalnym odkurzaczem, ale o tym za chwilę.

Odkurzacz ma kilka opcji
ODKURZANIE AUTOMATYCZNE - czyli włączamy odkurzacz wtedy kiedy mamy na to potrzebę,
PROGRAMOWANIE ODKURZANIA - czyli możemy ustalić dzień tygodnia i godzinę o której odkurzacz ma się włączyć.
ODKURZANIE RĘCZNE -  czyli ręcznie za pomocą pilota możemy sterować odkurzaczem.

Bateria odkurzacza starcza na  mniej więcej 90 minut jego pracy, u mnie są to dwa odkurzania całego mieszkania na szybko lub jedno takie meeega dokładne odkurzanie.
Dobrze radzi sobie na kaflach czy panelach. Podjeżdża na dywany i dobrze radzi sobie z odkurzeniem dywanów z niskim i zwartym włosiem , nie radzi sobie z dywanami typu shaggy, ponieważ ich włosy zaplątują się w szczotki i mogą  zrobić się kołtuny.
U mnie w mieszkaniu istotne dla mnie jest żeby odkurzacz wciągał futro i  żwirek koci, a z tym radzi sobie na prawdę dobrze. Nie ma też problemu z odkurzaniem w rogach, wiadomo nie robi możne tego jakoś super precyzyjnie jak normalny odkurzacz, ale całkiem przezwoicie daje sobie radę.
Dobrze i precyzyjnie odkurza w koło nóg stołów, krzeseł itp, nie obija się o meble.
radzi sobie z podjazdami pod nie wielkie wzniesienia czy progi.
Co ważne, odkurzacz nie musi mieć stacji dokującej w pomieszczeniu w którym akurat sprząta.
Ja mam na stale podpiętą stację dokującą w spiżarni i spokojnie pomimo to odkurzacz sprząta całe mieszkanie.
Ale, żeby nie było aż tak kolorowo są i minusy.
Minusami są:
- brak zaznaczenia obszaru na jakim ma zostać odkurzacz, nie mam drzwi w salonie i muszę pilnować żeby odkurzacz nie uciekł najczęściej zastawiam po prostu czymś drzwi,
- kiedy świeci mocno słońce i rzuca mocne świtało na podłogę odkurzacz "głupieje" widzi tam jakąś barierę i nie przejedzie dalej,
- po wyłączeniu i włączeniu ponownie, zegar się zeruje i pokazuje , ze odkurzacz znów może pracować 90 minut mimo iż tak nie jest,
- czasem pomimo pustego pojemnika na brud pokazuje komunikat, że pojemnik jest pełny.

Teraz kiedy mam Synka mieszkanie odkurzam codziennie rano tradycyjnym odkurzaczem, a później w ciągu dnia puszczam Biedronka (tak go nazwaliśmy) w salonie, kuchni czy pokoju Małego, czyli tam gdzie najwięcej przebywamy my i nasz kot.
Dla kogoś może się wydać to głupie i dać obraz taki, że robot sprzątający nie do końca sobie radzi ze sprzątaniem ,ale tak nie jest,
Mam po prosu manię"czystej podłogi" i zdarza mi się latać kilka razy dziennie na mopie.

Myślę, że ilość plusów przewyższ te kilka minusów no i ta cena ...
Dla mnie jest to aktualnie must have w mieszkaniu, nie wyobrażam sobie teraz funkcjonowania bez niego.

Samo opakowanie odkurzacza jest małe i poręczne, więc jeśli chcielibyśmy je trzymać tak długo jak jest objęty produkt gwarancją, to nie jest to jakoś specjalnie uciążliwe.


Tak wygląda odkurzacz do góry brzuchem :)
Ma jedno kółko obrotowe na przodzie, dwa po bokach,
dwie szczotki "śmigiełka", oraz jedną obrotową podłużną


Na wyświetlaczu widać :
poziom baterii
czas jaki pozostał do wyczerpania baterii


pod klapką odkurzacza znajduje się całkiem duży pojemnik na brud z filtrem


A takim oto pilotem możemy sterować robotem.
Możemy nakazać robotowi jechać w przód, tył , na boki, włączyć opcję szybkiego sprzątania lub wolnego, sprzątania "po kwadracie" czy nakazać wrócić do stacji dokującej .


Tak wygląda odkurzacz ładujący się w stacji dokującej.
Po podłączeniu odkurzacza wyświetla nam się informacja ile % baterii pozostało,
na wyświetlaczu pojawiają się również różne komunikaty np pełen pojemnik na brud, zablokowanie kółek, zablokowanie szczotek.
Komunikat FF oznacza, że bateria została naładowana.




Mam w planie zrobić wpisy z większością sprzętów jakie mam z Lidla czy Biedronki, a troszkę ich jest :)

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz