piątek, 24 kwietnia 2015

Dzieje się

W związku z tym, że Pan Poślubiony miał dzień wolny od pracy,
prace remontowe na mieszkanku posunęły się ciut do przodu:)
Korytarz doskrobany z okropnej farby i zacekolowany czeka teraz tylko na szlifowanie

Wreszcie od wejścia mieszkanie nie straszy. Wygląda czyściej.

W sypialni został obniżony regipsami sufit.
Został też zacekolowany ale również nie jest jeszcze wyszlifowany.
Główny powód nie szlifowania cekolu, to impregnowanie kafli do korytarza.
Do korytarza wybraliśmy gres polerowany, który przed położeniem powinno się zaimpregnować, gdyż bez impregnacji może być problem ze zmyciem np.nadmiaru fug.



Kafle przed impregnowaniem należy dokładnie umyć/ odtłuścić, następnie nanieść dwie cienkie warstwy impregnatu (najwygodniej małym gąbkowym wałkiem).
Odczekać aż impregnat wyschnie, a następnie lekko wypolerować.
Kafle zyskały większy połysk - efekt mokrych kafli.
Minus impregnowania kafli jest taki, że impregnat (bynajmniej mój) okropnie śmierdzi i dość długo schnie. Gdy kafle są mokre nie może dostać się na nie żaden pył, bo wklei się lub zrobi plamy nie do usunięcia.
Nad wyborem tego akurat impregnatu nie zastanawiałam się długo.
Był to jeden z niewielu impregnatów w stosunkowo nie wielkiej puszce, a że mam mało kafli nie potrzebowałam go zbyt wiele :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz