Ostatnio bardzo dużo dzieje się u mnie zarówno zawodowo jak i prywatnie, dużo zmian, życie obróciło się o 180 stopni całkiem niespodziewanie od dwóch miesięcy nie mogę się ogarnąć w "nowym życiu".
Jak tylko trochę się ogarnę, a tempo troszkę zwolni na pewno pochwalę się zmianami i tymi pozytywnymi i tymi mniej dobrymi.
Za tydzień znów wyjeżdżam na około tydzień i mam nadzieję , że do końca roku jest to mój ostatni służbowy wyjazd i wtedy powinno troszkę się wszystko uspokoić i zwolnić.
W między czasie była promocja w Rossmannie , wielkość moich zakupów daje wyraz temu, jak ostatnio nic nie ogarniam :)
Akurat jak była promocja -55% byłam na wyjeździe szkoleniowym, był to tak intensywny czas, że nawet nie miałam chwili wyskoczyć do jakiegoś Rossmanna więc tylko na szybko zamówiłam przez aplikację to, co uznałam za najpotrzebniejsze.
Paczka do odbioru była tak mała, że zdziwiła nawet mojego Męża :)
Zamówiłam 2 fluidy. Używam ich już od jakiegoś czasu, przypasował mi i nie mam odwagi jakoś zaryzykować zmiany .
Dwa ulubione tusze do rzęs. Używam ich już od kilku lat i jestem zadowolona, kilka razy próbowałam coś innego i zawsze wracam do nich nawet bez promocji są tanie. Zauważyłam ostatnio w moim Rossmannie ciężko je dostać.
Dla Mamy zamówiłam lakier Miss Sporty , ten kolor mam , spodobał się Mamie więc postanowiłam zamówić go i dla niej. Te lakiery podobają mi się za ich "żelowe" wykończenie.
Dokonałam jeszcze zakupu nie kosmetycznego , w Pepco kupiłam spodnie od piżamy .
Jak widać nie zaszalałam przez ten czas na zakupach. Mam nadzieję, że niebawem wszystko wróci na właściwe tory i znajdę trochę czasu na zakupy, posty, zmianę wystroju w mieszkaniu :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz