niedziela, 1 października 2017

Czas dla siebie

Lubię znaleźć dla siebie trochę czasu na rzeczy, które sprawiają mi przyjemność takie jak np podróże, spacery czy czytanie książek. Ale lubię też poświęcić trochę czasu typowo na siebie, na babskie sprawy. Zwłaszcza teraz jesienią i zimną więcej czasu spędzam w domu i znajduję więcej wolnego czasu. Czas dla siebie znajduję zazwyczaj w weekend kiedy Mąż jest w pracy, mieszkanie jest już sprzątnięte, zakupy zrobione , a obiad jest już przygotowany.
Zazwyczaj zapalam wtedy pachnące świeczki, włączam coś ciekawego w tv i się relaksuję oraz robię sobie małe SPA :)

Zawsze rano po przebudzeniu twarz myję tonikiem.
Akurat teraz używałam Under20 Intense Anti Acne. Jest to tonik zwężający pory oraz głęboko oczyszczający. Dla mnie jest on OK, dobrze radzi sobie z oczyszczeniem twarzy, lekko ściąga skórę, po jego użyciu czuję , że twarz jest oczyszczona i odświeżona. Dziś akurat skończył mi się ten tonik , zaczynam testowanie innego również z Under20 tym razem Anti Acne - tonik antybakteryjny przeciw zaskórnikom. Jak go poużywam trochę dłużej i wyrobię sobie o nim zdanie, to na pewno opiszę go tutaj.

W Dni SPA, kiedy poświęcam więcej czasu na pielęgnację zaraz po umyciu twarzy tonikiem nakładam na nos oraz brodę Czarną Maskę.
O tej konkretnej pisałam już tu klik . Dalej mam o niej dobre zdanie, jestem bardzo z niej zadowolona i myślę , że kupię kolejną.


Po ściągnięciu maski z twarzy zawsze robię dokładny peeling twarzy.
Od pewnego czasu używam oliwkowego peelingu z Ziaja.
Jest to super peeling drobnoziarnisty w lekkim żelu, ma przyjemny zapach, jest na tyle delikatny  że raczej nie można nim zrobić sobie krzywdy. Po czarnej masce używam go do "doczyszczenia" problematycznych miejsc na twarzy.
Używam go 2-3 razy w tygodniu. Moja skóra jest po nim odświeżona i oczyszczona.

Następnie jeśli mam gorszy czas dla mojej skóry, tak jak ostatnio to nakładam na całą twarz maskę oczyszczającą z Ziaja.
Używam ją od kilu lat, lubię ją. Czuję , że oczyszcza , lekko ściąga , po jej zmyciu skóra jest miękka, a wszelkie zaczerwienienia są "uspokojone".


Na sam koniec zabiegów na twarz nakładam zawsze jakiś lekki krem. 
Od pewnego czasu jest to Isana Young serum.
Kupiłam go kiedyś w promocji w Rossmann. Bardzo lubię go za pompkę i lekką konsystencję.
Nie używam go zbyt regularnie nie jestem w stanie stwierdzić czy działa antybakteryjnie , czy zmniejsza ilość wyprysków.
Jak dla mnei fajny lekki krem , szybko się wchłania zostawia fajne uczucie na skórze, ma specyficzny zapach. 
Nie jest głęboko nawilżający, nie pozostawia tłustej warstwy .


Po umyciu włosów nakładam Maskę Kozie Mleko, a na końcówki Olejek Arganowy
O masce pisałam tu klik.


Do tego kąpiel z solami, manicure i baterie naładowane na następny tydzień :)

1 komentarz:

  1. Takie chwile dla siebie, są czesto bardzo potrzebne :) i jakże relaksujące.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń