środa, 22 marca 2017

Ziaja

Z racji że dalej leżę chora w łóżku mam więcej czasu na ogarnięcie braków blogowych.

Niestety z powodu awarii laptopa nie udało mi się odzyskać większości zdjęć które miałam przygotowane na kolejne wpisy na bloga. Muszę dać sobie chwilę na uzupełnienie tych zdjęć ponieważ muszę​ trafić na dobre światło i przypomnieć sobie co to za zdjęcia były.
Laptop czeka jeszcze na naprawę więc teraz wpisy będą głównie z telefonu. Przejrzałam dziś trochę galerie i się okazuje że mam sporo zdjęć na wpisy , jak ja to nazywam "drobnicy' czyli no recenzji.

Dziś opiszę - Ziaja masło kakaowe mleczko do ciała do skóry normalnej, suchej i wrażliwej.

Produkty Ziaja lubię za ich dostępność , cenę , proste opakowania , oraz jakość kosmetyków.
Nie twierdzę że wszystkie ich kosmetyki są świetne . Zdążyło mi się nie raz kupić kosmetyk , który mi z jakiegoś powodu nie przypasowal , wtedy szczerze o tym mówię , nie kupuje go ponownie i tyle , testuje następny . Nie jestem ślepo zakochana w tej firmie.

Ale czas wrócić do balsamu .
Uwielbiam wszelkie mazidla do ciała mam dość suchą skórę ,a nie bardzo lubię poświęcać jej czas. Ten balsam jest dla mnie bardzo dobrym rozwiązaniem.
Lubię w nim również to że jest w butelce z pompką , co ułatwia używanie .

Według producenta;
- delikatnie natłuszcza
- wzmacnia naturalną barierę ochronną
- minimalizuje podraznienia
- prawidłowo nawilża
- zapewnia skórze elastyczność
- przyspiesza opalanie , poprawka koloryt skóry
- zachowuje gładkość , miękkość , oraz jędrność
- zapewnia równowagę wodno - lipidową .

Według mnie :
- ładnie pachnie , zakochałam się w tym zapachu , uwielbiam go ,
- zapach długo utrzymuje się na skórze , nie jest ciężki i duszący ani chemiczny ,
- ma bardzo fajna konsystencja , łatwo się rozprowadza
- dobrze się wchłania , zostawia na skórze lekki filtr , ja lubię go używać na noc , lubię ten zapach , a że nakladam grubsza warstwę to nie robi to problemu gdy lekko wchłonie się w pizame , choć nie zostawia na niej plam
- skórę mam dobrze nawilżona , zyskuje od razu lepszy wygląd
- nie zauważyłam poprawy kolorytu
- faktycznie latem gdy smarowalam się balsamem z tej serii lub tym mleczkiem opalenizna miała bardziej złoty odcień
- skóra zdaje się być bardziej miękka i delikatna ,
- czuje nawilżenie kilka godzin po aplikacji

Co do składu nie bardzo na tym się znam i szczerze mówiąc aż tak nie zwracam na niego uwagę .

Jestem zadowolona z tego balsamu co jakiś czas do niego wracam. Za pojemność 400 ml place około 8-9 zł w zależności od sklepu , nie jest to wysoka  cena ponieważ balsam jest bardzo wydajny po przez swoją konsystencję.
Polecam !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz