piątek, 7 września 2018

Szumiś nasz nowy przyjaciel

Od zawsze dziwiłam się kiedy widziałam mamy , które w wózkach miały szumisie i tego typu zabawki, nie sądziłam, że dziecko może się od tego .. uzależnić.

Nasz mały od samego początku baaardzo dużo płakał, ale był to płacz spowodowany chorobą i bólem i ciężko było go uspokoić czymkolwiek.
Kiedy zaczęliśmy wychodzić na prostą jeśli chodzi o chorobę , mały przestał mieć histeryczne napady płaczu , pozostało raczej marudzenie.
Zaczęliśmy wtedy szukać czegoś, co byłoby w stanie go uspokoić.
I wtedy ku naszemu zdziwieniu okazało się, ze działają szumy. A najbardziej szum suszarki do włosów.
Tak, tak ja wiem, że wszędzie się od lat mówi , ze szumy działają, ale my tego próbowaliśmy wcześniej i nie działało więc stąd to zdziwienie.
Na początku korzystałam z aplikacji "szumiś" na telefon , ale mocno mi to wszystko komplikowało więc zdecydowałam się poszukać szumisia.

Znalazłam, zamówiłam, przyszedł i już został z nami :)
Zdecydowałam się na małego szumisia i nie żałuję.
Przy wyborze tego konkretnego przekonała mnie jego wielkość, a co za tym idzie łatwiejsze przemieszczanie się z nim, zabieranie np na spacer, do samochodu itp, możliwość prania, wygląd- no słodziak z niego oraz cena. Taki miś kosztuje między 80 a 100 zł.



Wersji kolorystycznych było kilka, ja oczywiście wybrałam miętowo-szarego.
Jest słodki, mega milusi w dotyku przez co pełni też funkcję miłej przytulanki. Mój syn lubi wszystko co jest pluszowe i miękkie przez co ten miś przypadł mu do gustu.



Miś z tyłu ma ukryty zameczek, wyciąga się przez niego  serce misia. Dzięki temu bardzo łatwo możemy wyprać część pluszową nie martwiąc się , ze coś nam się zaleje i zepsuje.
Serce misia wygląda słodko. W serducho wkładamy baterie, jest ono głośnikiem oraz ma w sobie włącznik/ wyłącznik.


Ten zamek jest tak umieszczony, że dziecko sobie nie zrobi krzywdy, ani nie będzie tam grzebać i wyciągać serducha. Sama maskotka jest wykonana bardzo starannie.


Z tyłu miś ma pasek zapinany na rzep, umożliwia to możliwość zamontowania w wózku, łóżeczko, nosidełku czy w sytuacjach mega krytycznych założenie na nadgarstek pod czas noszenia dziecka.
Miś był zapakowany w ładne pudełeczko z listem oraz dwoma kartami.




Jeden przycisk w sercu misia pełni kilka funkcji, dzięki niemu możemy włączyć oraz wyłączyć szum, zrobić głośniej lub ciszej oraz zmienić rodzaj szumu.

Funkcje misia:
- 5 rodzajów szumu,
- obsługa jednym przyciskiem
- możliwość regulacji głośności
- automatyczne wyłączenie szumu po 60 minutach .




 Tak ładnie wygląda instrukcja obsługi misia. 
Najładniejsza instrukcja jaką do tej pory widziałam.




Jesteśmy zadowoleni z tego zakupu, polecam każdemu kto zastanawia się nad szumiącym misiem a szkoda mu pieniędzy. Ten miś jest w przystępnej cenie, łatwy w utrzymaniu w czystości, ładnie się prezentuje i łatwo zabrać go ze sobą.



5 komentarzy:

  1. Dużo słyszałam na temat szumisiów, jestem bardzo ciekawa, czy rzeczywiście działają tak kojąco i usypiająco na bobaska :) Daj znać.
    Pozdrawiam niedzielnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę to przetestować!

    OdpowiedzUsuń
  3. Staram sie nie nadużywać Misia, ale pomaga nam w usypianiu i marudach, kiedy jest płacz np z powodu szczepienia, to niestety szumiś nie na wiele się zdał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna sprawa i mam nadzieję, że jest to super zabawka i najlepszy przyjaciel niemowlaczka. Ja jak widziałam niedawno na stronie https://whisbear.com/pl/blog/bobomio-pl-pamietnik-szumiacego-misia/ to zapowiada się na to, że miś szumiś niedługo będzie miał własny pamiętnik.

    OdpowiedzUsuń