niedziela, 1 lipca 2018

Dzień Dziecka

Właśnie mamy za sobą pierwszy Dzień Dziecka jako rodzice .
Nie spędziliśmy niestety tego dnia jakoś szczególnie, Mąż do późna w pracy, Maluszek miał gorszy dzień, dużo płaczu i niepokoju.
Ale mimo wszystko małe prezenty dostał.

Już przed 1 czerwca kupiłam małemu spersonalizowaną lalę.
Lalę kupiłam od dom lalek , szybka realizacja zamówienie, dokładne informowanie na jakim etapie zamówienie się znajduje, dobre wykonanie. Jestem bardzo zadowolona i myślę, ze w przyszłości będę takim prezentem obdarowywać.
Jest to pierwsza maskotka naszego synka, mam nadzieję, ze zostanie z nim na długie lata.
Swoją drogą ja swojego pierwszego misia mam do dziś. Staruszek ma już ponad 28 lat :)


Superbohater jest tak duży, że w momencie kiedy do nas dotarł był nie wiele mniejszy od Damiana .


Napis na maskotce jest opcjonalny, jeśli nie chcemy nie musimy się na niego decydować.
Wzorów maskotek jest wiele , kolorów napisów jest też kilka.



Dla dziewczynek modeli jest zdecydowanie więcej kilka wpadło mi w oko i najchętniej sobie bym kupiła taką lalę, ale już chyba nie wypada..

Następne zabawki jakie dostał od nas, są kupione na wyrost, Damianek jest jeszcze na nie za mały, ale rośnie tak szybko, że lada dzień będą dla niego odpowiednie.
Przy tych zakupach skorzystałam z promocji Biedronki która obowiązywała 1 czerwca.
Kupując dwie zabawki, ta tańsza była gratis.

Mamy wielofunkcyjne klocki dla maluszka



oraz grające pianinko





od Dziadków dostał psa giganta.





Rodzice z okazji Dnia Dziecka postanowili zaszaleć i zamówić sobie pizzę :)


Nie wiem czy już wspominałam, czy nie. Najwyżej się powtórzę.
Wstawanie w nocy do karmienia ma swoje plusy.
Wschody słońca są zachwycające.





Pozdrawiam 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz