sobota, 21 lipca 2018

Kosmetyki dla Malucha

Postanowiłam podzielić się z Wami tym, jakie kosmetyki używam dla mojego Krasnoludka.
Niestety nie potrafię nauczyć się czytać składów kosmetyków, produktów spożywczych czy chemii.
Staram się śledzić mądrzejszych od siebie, znających się na rzeczy .

Póki co troszkę testujemy i sprawdzamy co nam najbardziej odpowiada.
Aktualnie używamy

Chusteczki nawilżane do pupy LUPILU SENSITIVE
Znalazłam kilka jak nie kilkanaście opinii , że są one bardzo dobre jeśli chodzi o skład więc postanowiłam się na nie przerzucić zwłaszcza, że jakieś małe problemy skórne w obrębie pupy Małemu się pojawiały.



Dla mnie te chusteczki są ciut za suche , ale nie ma tragedii.
Wcześniej używałam Dada Sensitive i Dada Everyday głównie ze względu na cenę i to, ze głównie robię zakupy w Biedronce.
Mam jeszcze troszkę paczek tych chusteczek w zapasie, ale nie używam ich w pielęgnacji Krasnoludka.


Mój must have od kiedy jest z nami Damian , to odkłady do przewijania.
Mam je pod prześcieradełkiem w dostawce, w łóżeczku na przewijaku, w torbie przy wózku...
Staram się wszędzie brać chociaż jeden i to na niego kładę Synka w miejscach publicznych lub gdy jesteśmy gdzieś w odwiedzinach.
Nie mam swoich ulubionych podkładów. Kupuję tam gdzie akurat jestem, albo gdzie w danym czasie jest niższa cena. Cena podkładów waha się miedzy 10 a 15 zł za 10 szt.




Następny produkt to Olejek do Kąpieli Linomag.
Damian ma suchą skórę, niestety ma to po mnie. A niestety nie zawsze ma ochotę być oliwkowany.
Ten olejek jest fajny, przyjemnie pachnie, łatwo się rozprowadza, nawilża skórę.
Jego minus to bardzo rzadka, wodnista konsystencja i zwłaszcza kiedy jest nowa butelka łatwo jest wylać za dużo produktu naraz. Ten olejek przelałam do pojemnika z pompką po innym żelu do kąpieli i dzięki temu używa się go przyjemniej .


Żel do mycia ciała i włosów BOBINI BABY
Tej firmy produkty były używane na neonatologii więc  nie martwiłam się , że synek może dostać jakiś zmian skórnych. Za ten konkretny żel zapłaciłam 4 zł , był na promocji.
Łatwo się go używa dzięki pompce, ma przyjemny, typowy dla Bobini zapach, ale niestety kiedy już zbliżaliśmy się do końca butelki zauważyłam, że skóra synka jest wysuszona.
Nie sądzę, że kupimy ponownie ten konkretny żel.


Oliwka do ciała Linomag, to jest już nasza druga butelka. 
Ma typowy dla Linomag zapach, ja go lubię. Oliwka ma fajną konsystencję, łatwo się rozsmarowuje , całkiem dobrze nawilża. Często dodawałam ją do kąpieli. 


Krem ochronny przeciw odparzeniom z Nivea.
Używam go na zmianę z innymi kremami pod pieluszkę.
Nie lubię typowych kremów na odparzenia przez ich konsystencję i to jak ciężko je się rozsmarowuje. Krem jest wydajny.
Krasnoludek nie ma odparzeń więc krem działa raczej dobrze, chociaż nie ukrywam, że też często zmieniam pieluszkę.


Krem z tlenkiem cynku dla niemowląt z Linomag.
Jest to typowy krem pod pieluszkę. Typowa dla tych kremów konsystencja.


 Kolejny kremik do pupci.
Krem dla dzieci z witaminą A + E nie jest to typowy kremik pod pieluszkę, ja używam go do całego ciałka i pod pieluszkę również. Fajnie nawilża, bardzo łatwo się rozsmarowuje , nie pozostawia białej warstwy.



Krem Dermedic Linum, tak jak krem  BOBO A+E używam do całego ciała.
Bardzo lubię jego zapach i konsystencję. To jest akurat próbka którą dostałam, niestety jego cena jest dość wysoka, dlatego oszczędzamy ten słoiczek :P
Żartuję oczywiście jest to świetny krem, bardzo go lubię za zapach, nawilżenie, konsystencję, to w jaki sposób się wchłania.
Jego cena nie przekonuje mnie do zakupu pełnowymiarowego produktu.


Zasypka, puder z Linomag.
Używam go do zasypywania szyjki , ponieważ u synka często pojawia się lekkie odparzenie.


I tutaj wszystkim znany Bepanthen, używam go zawsze kiedy wiem, że będę rzadziej zmieniała pampersa lub kiedy pampers był ciut dłużej na pupie.
Wolę zapobiegać niż leczyć. Nie lubię zapachu tej maści.
Jest całkiem wydajny, fajnie się rozsmarowuje i wchłania.


Sudocrem tak jak Bepanthen używam w sytuacjach podbramkowych. Sudocrem mam próbkę, którą dostałam na szkole rodzenia.
Używam go bardzo mało, nie mam opinii o nim, na razie sięgam za każdym razem po Bepanthen.


I tutaj witaminki jakie używamy, Oprócz tego kilka kropli które mają za zadanie pomóc w rozwoju flory bakteryjnej.



Mam nadzieję, ze ten post  w jakiś sposób może pomóc.


Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. Myślę, że to bardzo fajnie skomponowany zestaw:) Widzę, że używasz wielu kosmetyków z tej samej serii, wiem, że są one dostępne w wielu drogeriach ale np. w internetowej aptece Melissa również można je dostać i często są o wiele tańsze niż normalnie (ja często tak zamawiam). Warto czasem zerknąć, bo przy większym zamówieniu pewnie bardziej będzie się opłacać. Pozdrawiam Cię serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, czy coś takiego się sprawdza, ponieważ nie jestem jeszcze mamą. Będziemy testować i na pewno będę dawała znać na swoich social mediach. Na początek do przetestowania zamówimy butelki od https://www.lansinoh.pl/ bo znajoma je polecała bardzo.

    OdpowiedzUsuń