Udało mi się zrobić konkretne porządki w dokumentach, przy ogarnianiu małego pokoju sporo rzeczy zostało wyrzuconych , to samo dotyczyło ciuchów z szafki "schudnę, może kiedyś założę itp".
Staram się też kurczowo trzymać tego postanowienia jeśli chodzi o kosmetyki.
Zrobiłam małą reorganizację i powyciągałam na wierzch rzeczy które już są na wkończeniu.
Nie zrobiłam niestety zdjęć wszystkich rzeczy które zużyłam, ale kilka zdjęć mam.
Jantar Mgiełka z wyciągiem z bursztynu.
Całkiem fajny produkt, nakładałam go głównie na noc przed myciem włosów.
Używałam jej w tym samym czasie co brałam tabletki Biotebal więc nie wiem w 100% czemu zawdzięczam wysyp małych świeżych włosków, ale na pewno dzięki tej mgiełce uspokoiłam sobie skórę głowy. Bardzo często zdarzały mi się wcześniej jakieś incydenty z łupieżem , jakieś ranki, wysypki czy swędzenie skóry głowy. Teraz nic z tych rzeczy mi się nie zdarza a nie zmieniłam szamponu ani swoich przyzwyczajeń dotyczących mycia włosów więc to zdecydowanie zawdzięczam tej mgiełce. Na pewno do niej wrócę, jak zużyję inne produkty do włosów.
Fajna też jest cena tej mgiełki ja chyba kupiłam ją za jakieś 10 zł na promocji, jest dość wydajna więc to kolejny plus dla niej :)
Ziaja Med, Kuracja antybakteryjna , krem redukujący trądzik.
Tego kremu nie zużyłam w 100 % w międzyczasie się "zepsuł" tzn był zbyt długo otwarty.
Krem nie zapychał, całkiem dobrze nawilżał i odżywiał skórę nie powodując wysypu nowych niespodzianek na twarzy. Nie używałam go regularnie więc nie zaobserwowałam jakiś super efektów. Ja nie mam przesuszającej się skóry na twarzy więc dla mnie był okej.
C-Thru charning
Perfumy, wody toaletowe, mgiełki do ciała.. to największy zapas w mojej toaletce.
Lubię chyba wszystkie perfumy z C-Thru mam ich trochę i po kolei teraz będę je wykańczać.
Ten konkretny moim zdaniem jest dobry na jesień/ wiosnę ma dość intensywny ( w porównaniu do innych Cthru) ale bardzo przyjemny zapach .
Jest to zapach owocowo kwiatowy.
Suche szampony z Batiste to moje must have w łazience. Nie wyobrażam sobie juz teraz życia bez nich. Staram się przetestować wszystkie rodzaje z tych szamponów.
Ten przypadł mi najmniej do gustu. Nie spodobał mi się jego zapach, na szczęście zapach nie jest wyczuwalny na włosach. Miałam z nim problem ponieważ nie ważne na ile go wcierałam, albo z jakiej odległości spryskiwałam nim włosy zawsze pozostawał mi na włosach lekko szarawy nalot.
Mam ciemne włosy u nasady więc może po prostu nie jest on przeznaczony do ciemnych włosów, ale inne szampony od Batiste tego nie robiły więc raczej do tego konkretnego już nie wrócę.
Te szampony staram się zawsze kupować na promocjach i wtedy biorę większy zapas:)
Mam nadzieję, że niebawem pojawi się kolejny post z serii denko , ale już z większą ilością produktów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz