Selfie Project 3 w 1 żel myjący, peeling, maseczka
Jest to dla mnie nowość jeśli chodzi o produkty tego typu do twarzy.Jest to żel myjący, peeling i maseczka w jednym.
Ma on za zadanie: złuszczanie, zmatowienie cery, zapobieganie niedoskonałościom, odblokowywanie porów.
Przeznaczony jest dla skóry młodej z niedoskonałościami.
Moja twarz ostatnio ma spore problemy, albo się przesusza, albo wyrzuca mnie pryszczami jak jakąś nastolatkę.
Z tej firmy mam już jedną maskę, z czarnym węglem i jestem z niej zadowolona więc będąc w Rossmannie sięgnęłam po ten produkt.
Tubka 150 ml kosztuje około 15 zł, więc bez wyrzutu kupiłam ją dla przetestowania.
Według producenta jest to dobry produkt na oczyszczanie i wygładzanie skóry, głęboko złuszcza, odblokowuje pory, a skóra pozostaje czysta, świeża i matowa.
W skład wchodzi Węgiel bio aktywny, który działa antybakteryjnie, pochłania zanieczyszczenia, zwęża i oczyszcza pory.
Mineralna glinka kaolin - głęboko oczyszcza i reguluje wydzielanie sebum, reminalizuje skórę, przynosi odprężenie.
Zmielone pestki moreli, zapewniają skórze naturalny głęboko oczyszczający peeling, skóra staje się aksamitna w dotyku.
Produktu używam od około 2 miesięcy. Z początku bałam się używać często, myślałam że mnie wysuszy lub narobi jakiś większych szkód.
Produkty jest on dość rzadki, trzeba ostrożnie się z nim obchodzić, żeby nie wylać za dużo, zwłaszcza na początku kiedy jest pełna tubka.
Ma sporo drobinek, ma dziwny zapach, ale nie jest on gryzący i przeszkadzający kiedy maska jest na twarzy.
Maskę należy pozostawić na twarzy na 10-15 minut, w miarę upływu czasu maska robi się przezroczysta widać tylko drobinki.
Na rankach , których niestety mam sporo na twarzy lekko szczypało, lekko było czuć ściganie.
Po 15 minutach zmyłam maskę robiąc przy tym lekki peeling.
To co zauważyłam po pierwszym użyciu to: oczyszczoną twarz, zdecydowanie mniej widoczne wągry, bardziej zaczerwienione miejsca gdzie były jakieś ranki, twarz miękka, czuć tą świeżość i oczyszczenie, nie czuć ściągania, twarz się nie świeci.
Jako typowy peeling nie używam tej maski. Dla spróbowania użyłam go dwa czy trzy razy i na tym poprzestałam. Dla mnie był on zbyt ostry jako typowy peeling.
Po pierwszych całkiem bezpodstawnych obawach polubiłam się z tą maseczką.
Używam jej 3-4 razy w tygodniu, na oczyszczoną twarz nakładam cienką warstwę na twarz i pozostawiam do wyschnięcia u mnie to jakieś 5-8 minut.
Później pod czas zmywania lekko peelinguję twarz delikatnie pocierając , tak jak wspomniałam dla mnie jest to dość mocny ścierak jak na moją twarz.
Efekt dla mnie jest zadowalający. Na tą chwilę nie mam żadnych wyprysków, plam i tym podobnych niechcianych gości. Sporadycznie pojawi się jakiś pryszcz, ale bardzo szybko znika. Zobaczymy jak będzie wyglądała moja twarz wiosną.
Wągry również się zmniejszyły, dla podtrzymania dobrego efektu raz w tygodniu używam czarnej maski z tej samej firmy oraz raz w tygodniu nakładam maskę np z Ziaja nawilżającą czy dotleniającą.
Myślę, że sięgnę ponownie po ten produkt.
Za taka cene przyzwoity produkt ;)
OdpowiedzUsuń57 yr old Executive Secretary Elise Siney, hailing from La Prairie enjoys watching movies like I Am Love (Io sono l'amore) and Homebrewing. Took a trip to Wieliczka Salt Mine and drives a Ferrari 500 Mondial Spider Series I. pojawiaja sie na tej stronie internetowej
OdpowiedzUsuńadwokat rzeszow ul 3 maja
OdpowiedzUsuń