Niestety tego wypadu do końca nie przewidziałam, zapomniałam że wypadała akurat pierwsza niedziela nie handlowa i ludzi w mieście było od zatrzęsienia !
Wzięłam dosłownie kilka rzeczy stojących z brzegu i wyszłam.
Bardzo lubię te foremki do muffinek . Są tanie i dobrze "trzymają" ciasto, zwykłe miękkie papilotki często się brzydko rozłażą pod czas rośnięcia ciasta, a te trzymają formę.
W moim Pepco były tylko w kolorze fioletowym i różowym, wiem, że były jeszcze zielone, ale mnie nie było niestety.
Przy remoncie dość mocno uszkodzona została cerata w kuchni więc musiałam kupić nową, niestety ne było już tego samego wzoru, który mam, chwyciłam jakąkolwiek inną byle rozmiar na stół pasował.
Na wyjściu cofnęłam sie po jajeczka, bardzo dobrze, ze tak zrobiłam bo w poniedziałek kiedy podeszła moja Mama do Pepco to już nie było ich.
Mam jakiś tam mały plan w głowie jaką dekorację chcę zrobić na Wielkanoc i mam nadzieję, że wyjdzie to tak jak mam zaplanowane :)
Chyba już czas poprosić Męża o przyniesienie z piwnicy ozdób :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz