wtorek, 29 stycznia 2019

Niania Elektorniczna

W końcu udało mi się usiąść do napisania swojej opinii na temat naszej niani elektronicznej.
Ten psot powstaje mniej więcej już od miesiąca , ale zrozumie to pewnie każda Mama.

Nasza niania elektroniczna, to Xblitz Kinder.
Wybrał ją Mąż po przejrzeniu opinii na temat różnych niań i aplikacji do "podglądania " maluszków.



Zanim podzielę się swoją opinią na jej temat, opiszę ją troszkę technicznie.

Niania ta łączy w sobie kilka opcji:
- podgląd wideo,
- dźwięk z pokoju od maluszka,
- temperatura w pokoju maluszka,
- data,
- godzina,
- możliwość komunikacji z dzieckiem - możemy mówić do dziecka,
-  kołysanki.


Niania ma 3,2" wyświetlacz na którym bardzo dobrze widać . Obraz w czasie rzeczywistym jest przekazywany bez zacięć. Kamera w nocy również przekazuje bardzo czytelny obraz.


Kamera zasilana jest przez zasilacz sieciowy. Obraz może być dostarczany na odległość ok 250 metrów.
Stacja podglądowa ma akumulator dzięki czemu można z nią się przemieszczać, zasilana jest zasilaczem.
Niania ma opcję dwukierunkowej komunikacji, czyli nie tylko my słyszymy dziecko, ale po wciśnięciu odpowiedniego przycisku dziecko słyszy także nas.
Niania ma również opcję "kołysanki", wgranych jest 8 kołysanek , które możemy uruchomić na odległość, dzięki monitorowi który mamy przy sobie, sama kamera ma w sobie głośnik, z którego melodia będzie płynęła.


Moja opinia 

Niania wygląda bardzo estetycznie.
Zarówno kamera jak i odbiornik są ładne, odbiornik lekki.




Kamera ma dobry mikrofon, słychać najmniejszy szmer, głośnik z którego słychać nasz głos lub kołysanki nie zniekształca głosu, dźwięk jest czysty.
Kamera jest zasilana długim kablem więc nie ma większego problemu z umieszczeniem jej w takim miejscu, aby wszystko było dobrze widoczne .
Kamera ma dość szeroki zasięg obrazu, a jego jakość zarówno w nocy jak i dzień jest bardzo dobra.
Szkoda, że kamera nie ma opcji montowania na klips. Taki mały detal ,który mógłby pomóc.
Odbiornik ma możliwość regulacji głosu w  6 poziomach.  Odbiornik ma 3 przyciski pojedyncze i jeden klawisz funkcyjny.

Super opcją jest możliwość włączenia Maluszkowi kołysanek, czy możliwość mówienia do niego.

Odbiornik ma stopkę.


Tutaj dla porównania przyłożyłam odbiornik do pilota, jest na prawdę mały i poręczny.


Wadą jak dla mnie jest to, że kamera lubi sprzęgać kiedy podejdziemy do niej za blisko np z telefonem.
My mieszkamy w mieszkaniu a i tak taka kamera bardzo nam ułatwia życie, nie muszę zaglądać co chwilę do Maluszka, czy niepokoić się kiedy dziecko zamarudzi.
W nocy też dużo spokojniej śpię mając przy sobie odbiornik, nie muszę cały czas nasłuchiwać co dzieje się dwa pokoje dalej.
Cena takiej niani waha się między 300 a 350 zł.
Polecam zakup takiego gadżetu.


Pozdrawiam 

2 komentarze:

  1. Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat moim zdaniem takie rozwiązania są bardzo fajne i jeśli tylko mogę to ja również ich używam. Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać na stronie https://whisbear.com/pl/blog/doris-e-zzy-uspi-ukoi-i-zastapi-elektroniczna-nianie/ o nowym i fajnym urządzeniu, które oczywiście będę musiała przetestować.

    OdpowiedzUsuń